środa

Z Dialogów Grzegorza Wielkiego

Któregoś dnia pewna służebnica Boża należąca do klasztoru dziewic weszła do ogrodu. Ujrzała tam sałatę, która wzbudziła w niej taki apetyt, że natychmiast ją nadgryzła, zapomniawszy znaku krzyża, do czego była zobowiązana. Natychmiast porwana przez diabła upadła. Ponieważ diabeł ją dręczył, od razu zawiadomiono opata Ekwicjusza, aby szybko przybył i pokonał go modlitwą. Gdy opat wszedł do ogrodu, diabeł, który pochwycił mniszkę, zaczął jakby tłumaczyć i krzyczeć jej ustami: „Co zrobiłem? Co zrobiłem? Siedziałem sobie na sałacie, a ona przyszła i ugryzła mnie”.